Dzieci uwielbiają
naśladować dorosłych i wcielać się w różne role. Dlatego też warto inicjować zabawy, w których maluchy ćwiczą nowe umiejętności komunikacyjne i
zachowania społeczne adekwatne do sytuacji. Jako że młody chętnie chodzi ze mną
na pocztę („wypisuje” druczki, dając mamie spokojnie załatwić sprawę), postanowiłam
rozwinąć temat i stworzyłam domowy zestaw pocztowy.
Z kartonu
zrobiłam skrzynkę pocztową, z boku wycięłam otwór, przez który wrzuca się listy,
pudełko obkleiłam emblematami charakterystycznymi dla Poczty Polskiej, dodałam
napis i tak oto powstał dość realistyczny rekwizyt, który z pewnością jeszcze
wielokrotnie wykorzystamy. Oczywiście musiało powstać również okienko pocztowe.
Przygotowałam znaczki o różnych nominałach, na nich znaleźli się głównie przedstawiciele zawodów. Zachęcam do tworzenia własnych zestawów znaczków,
uwzględniając np. nadchodzące święta czy
zainteresowania dziecka. Znaczki wydrukowałam na samoprzylepnym papierze,
dzięki czemu po wycięciu przypominają naklejki, a te – jak wiadomo – dzieci uwielbiają.
W skład zestawu wchodzą również białe i kolorowe koperty, kartki pocztowe
(czyste, zbierane latami jako pamiątki z podróży oraz zapisane – na nich można pokazać
dziecku, z jakich okazji można wysyłać komuś kartkę oraz jakie informacje i w którym
miejscu powinny być umieszczone), druczki przyniesione z poczty, zabawkowe pieniążki,
dzięki którym uczymy się rozpoznawać poszczególne nominały i ich wartość.
Zabawa z małymi dziećmi polega głównie na odgrywaniu scenek. Można zamieniać
się rolami, żeby dziecko miało okazję być zarówno klientem, jak i pracownikiem
poczty albo – jeśli dzieci jest więcej - pozostawić im swobodę działania, a obserwacja dialogów dostarczy nam z pewnością niezłej rozrywki :) My uczyliśmy się również przyklejać
znaczki w odpowiednim miejscu; tłumaczyliśmy, co to jest list polecony i
priorytet; w miejscu adresata Adaś przyklejał przygotowane przeze mnie napisy: mama, tata, babcia, dziadek, ciocia, wujek oraz imiona osób z najbliższego
otoczenia (dzięki temu poćwiczyliśmy
czytanie globalne).
Dzieci, które potrafią już pisać, mają większe pole do
popisu i mogą samodzielnie zaadresować koperty czy nawet napisać list. Dla
niepiszących to dobra okazja do ustnego przećwiczenia adresu zamieszkania.
Zamiast prawdziwych listów do kopert powkładaliśmy dzieła plastyczne Duśka, do
koperty zaadresowanej do taty – laurkę z okazji nadchodzącego dnia taty :) Zaklejone koperty zostały wrzucone do
skrzynki, natomiast po wyciągnięciu „urzędnik pocztowy” miał okazję je
ostemplować, jako stempelki wykorzystaliśmy korki od wina.
Jak widać, zabawa udana i z pewnością będziemy do niej wracać. Polecamy!
PS Chętnym plik ze znaczkami możemy przesłać mailem :)
Rewelacyjny pomysł na zabawę... I przy okazji garść edukacji :-)
OdpowiedzUsuńDzien dobry! Dziś znalazłam ten blog.... i się zakochałam:) mogę rosić o przesłanie pliku ze znaczkami? mysiapysia10@op.pl
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie na naszym blogu :) Znaczki podeślę wieczorem, jak tylko usiądę przed komputerem. Pozdrawiam!
Usuń