Strony

piątek, 19 czerwca 2015

Nasza poczta



Dzieci uwielbiają naśladować dorosłych i wcielać się w różne role. Dlatego też warto inicjować zabawy, w których maluchy ćwiczą nowe umiejętności komunikacyjne i zachowania społeczne adekwatne do sytuacji. Jako że młody chętnie chodzi ze mną na pocztę („wypisuje” druczki, dając mamie spokojnie załatwić sprawę), postanowiłam rozwinąć temat i stworzyłam domowy zestaw pocztowy.

Z kartonu zrobiłam skrzynkę pocztową, z boku wycięłam otwór, przez który wrzuca się listy, pudełko obkleiłam emblematami charakterystycznymi dla Poczty Polskiej, dodałam napis i tak oto powstał dość realistyczny rekwizyt, który z pewnością jeszcze wielokrotnie wykorzystamy. Oczywiście musiało powstać również okienko pocztowe. Przygotowałam znaczki o różnych nominałach, na nich znaleźli się głównie przedstawiciele zawodów. Zachęcam do tworzenia własnych zestawów znaczków, uwzględniając np. nadchodzące święta czy zainteresowania dziecka. Znaczki wydrukowałam na samoprzylepnym papierze, dzięki czemu po wycięciu przypominają naklejki, a te – jak wiadomo – dzieci uwielbiają. W skład zestawu wchodzą również białe i kolorowe koperty, kartki pocztowe (czyste, zbierane latami jako pamiątki z podróży oraz zapisane – na nich można pokazać dziecku, z jakich okazji można wysyłać komuś kartkę oraz jakie informacje i w którym miejscu powinny być umieszczone), druczki przyniesione z poczty, zabawkowe pieniążki, dzięki którym uczymy się rozpoznawać poszczególne nominały i ich wartość. Zabawa z małymi dziećmi polega głównie na odgrywaniu scenek. Można zamieniać się rolami, żeby dziecko miało okazję być zarówno klientem, jak i pracownikiem poczty albo – jeśli dzieci jest więcej -  pozostawić im swobodę działania, a obserwacja dialogów dostarczy nam z pewnością niezłej rozrywki :) My uczyliśmy się również przyklejać znaczki w odpowiednim miejscu; tłumaczyliśmy, co to jest list polecony i priorytet; w miejscu adresata Adaś przyklejał przygotowane przeze mnie napisy: mama, tata, babcia, dziadek, ciocia, wujek oraz imiona osób z najbliższego otoczenia (dzięki temu poćwiczyliśmy czytanie globalne). 

Dzieci, które potrafią już pisać, mają większe pole do popisu i mogą samodzielnie zaadresować koperty czy nawet napisać list. Dla niepiszących to dobra okazja do ustnego przećwiczenia adresu zamieszkania. Zamiast prawdziwych listów do kopert powkładaliśmy dzieła plastyczne Duśka, do koperty zaadresowanej do taty – laurkę z okazji nadchodzącego dnia taty :) Zaklejone koperty zostały wrzucone do skrzynki, natomiast po wyciągnięciu „urzędnik pocztowy” miał okazję je ostemplować, jako stempelki wykorzystaliśmy korki od wina. 

 
Jak widać, zabawa udana i z pewnością będziemy do niej wracać. Polecamy!

PS Chętnym plik ze znaczkami możemy przesłać mailem :)

3 komentarze:

  1. Rewelacyjny pomysł na zabawę... I przy okazji garść edukacji :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzien dobry! Dziś znalazłam ten blog.... i się zakochałam:) mogę rosić o przesłanie pliku ze znaczkami? mysiapysia10@op.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie na naszym blogu :) Znaczki podeślę wieczorem, jak tylko usiądę przed komputerem. Pozdrawiam!

      Usuń