Uwielbiam świąteczny czas. Z wielkim
sentymentem wspominam Wigilie spędzane w dużym rodzinnym gronie u dziadków,
kiedy nie było jeszcze komercyjnej otoczki (którą również lubię!),
a święta pachniały wyjątkowo intensywnie pomarańczami, igliwiem oraz wigilijnymi
potrawami, dom zaś wypełniał gwar rozmów, wspólnego kolędowania, a przede
wszystkim naszej – dziecięcej euforii i psot. Dziś z radością obserwuję, jak
coraz bardziej świadomie przeżywa ten czas nasze dziecko, jak chętnie
uczestniczy w przygotowaniach i poznaje tradycje. Mam nadzieję, że jego
wspomnienia będą równie ciepłe i magiczne :)
Pierwszym (przed)świątecznym akcentem w naszym
domu był kalendarz adwentowy, wraz z którym zaczęliśmy odliczanie do Wigilii.
Młody z radością otwierał kolejne woreczki, szukając w nich zadań na kolejne
dni. Czytaliśmy książki o tematyce świątecznej, uczyliśmy się kolęd i pastorałek,
które radośnie rozbrzmiewają w domu każdego dnia.
Napisaliśmy oczywiście list do Mikołaja (skorzystałam z gotowego szablonu dostępnego na stronie http://www.pracowniabajkowo.pl/, dziękujemy za udostępnienie). Wielką niespodzianką dla Adasia było otrzymanie spersonalizowanego listu z „Laponii”. Postanowiłam samozwańczo wcielić się w rolę pomocnika Mikołaja i zredagowałam list w jego imieniu :) Młody z przejęciem otwierał kopertę i słuchał opowieści o bajkowym brodaczu, jego grudniowej misji obdarowywania i o zwyczajach świątecznych. Nie zabrakło w nim również bezpośrednich nawiązań do sytuacji z naszego życia.
Dużo radości sprawiło nam rodzinne pieczenie
pierniczków, które teraz zdobią choinkę i sukcesywnie są podjadane przez młodego.
Nasze sugestie, że wypadałoby coś zostawić dla Mikołaja, kwituje stwierdzeniem,
że przecież do wszystkich nie sięgnie… W planach jeszcze zawieszenie owoców,
ale faza suszenia w toku :)
Część zadań, które tak naprawdę przybliżą Adasiowi historię i sens Bożego Narodzenia, jeszcze przed nami. W przygotowaniu nasza domowa szopka, z pewnością odwiedzimy też żywą szopkę, ale o tym wkrótce. Tymczasem zapraszamy do poczytania o tradycjach świątecznych na innych blogach biorących udział w projekcie "Dziecko na Warsztat".
Wszystkim
zaś życzymy magicznych, zdrowych i pogodnych świąt.
Niech ten
czas spędzony w gronie najbliższych
napełnia
Was spokojem i radością,
a w
nadchodzącym roku niech spełniają się plany i marzenia.
Piękna choieczka:) Wesołych świąt!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękujemy, pozdrawiamy, poświątecznie zapraszamy :)
UsuńO widzisz... Zapomniałam, że w tym roku też miałam ususzyć plasterki cytryny ;-)
OdpowiedzUsuńAch, te pierniczki… Pozdrawiamy serdecznie!
OdpowiedzUsuń