Strony

niedziela, 13 marca 2016

O dziecięcej przyjaźni - Gunilla Bergström „Albert i Mika”



O naszym uwielbieniu Alberta Albertsona (na równi dziecięcym co i rodzicielskim) pisałam już kiedyś na blogu (KLIK). Dziś chcielibyśmy polecić kolejną pozycję z serii – „Albert i Mika”, której czytanie jak zwykle sprawiło nam wiele radości.
 

Autorka w zabawny sposób przedstawia przedszkolno-szkolne stereotypy dotyczące różnic pomiędzy chłopcami i dziewczynkami. Zwraca uwagę na ich odmienny sposób bycia, wrażliwość, ulubione zabawy, jednocześnie dyskretnie przekonuje, że nie mogą być one przeszkodą w budowaniu relacji koleżeńskich. 


Potwierdzeniem jest postać tytułowej Miki – koleżanki Alberta, która nie plotkuje, nie płacze z byle powodu, nie stroi się i nie przegląda nieustannie w lustrze, za to ma masę ciekawych pomysłów na zabawę, wspina się na drzewa, nie boi się skakać z wysokości, potrafi stać na jednej ręce, razem z Albertem i Wiktorem buduje domek na drzewie, wbija gwoździe, „jest naprawdę w porządku” – idealny kompan do zabawy! 


Wszystko się zmienia, gdy pewnego dnia w szkole Albert staje się obiektem kpin ze strony swoich kolegów. Przecież bawi się z dziewczyną, a to niedopuszczalne! 

  
Chłopiec jest smutny, zagubiony i samotny. Jak sobie poradzi z problemem? Nie będziemy zdradzać szczegółów, aby nie odbierać Wam radości czytania.
 

„Albert i Mika” to kolejna książka, w której dzieci bez trudu rozpoznają swoje emocje, lęki i problemy typowe dla wieku przedszkolnego/wczesnoszkolnego. Stanowi świetne źródło rozmowy z dzieckiem na temat przyjaźni, koleżeństwa, zmian w zachowaniu pod wpływem grupy. Przekonuje o tym, że nie płeć ma znaczenie w budowaniu relacji koleżeńskich, lecz wspólne zainteresowania, pasje, porozumienie, radość czerpana z wspólnie spędzanego czasu.  Może być również inspiracją, jak wspaniale można się bawić bez telewizora, telefonu, komputera, które zdecydowanie zbyt mocno zawładnęły dziecięcą rzeczywistością we współczesnym świecie.

1 komentarz:

  1. Alberta znamy i bardzo lubimy, ale tego tytułu jeszcze nie czytałam ze swoimi synami. Pora nadrobić zaległości, bo książki z tym bohaterem są naprawdę świetne :-)

    nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń