Jeśli szukacie
pomysłu na weekendowy rodzinny wyjazd, to gorąco polecamy Wam
Poznań. Miasto oferuje rodzinom z dziećmi moc atrakcji. Jedną z
nich jest niewątpliwie Rogalowe Muzeum Poznania. Mieści się ono w
samym centrum miasta, naprzeciwko pięknego renesansowego ratusza, w
klimatycznej zabytkowej kamienicy. Z jej okien roztacza się widok na
uroczą i jakże kolorową poznańską starówkę. To również
najlepszy punkt do obserwacji słynnych poznańskich koziołków
trykających się w południe na ratuszowej wieży i wysłuchania
legendy o nich. Jeśli zatem nie będziecie ograniczeni czasem,
polecamy pokaz rogalowo-koziołkowy o 11.10.
Już
na wstępie ochotnicy otrzymują stylowe fartuszki i czapki. Jak
można się domyślać, wszystkie dzieciaki przywdziewają je bez
jakichkolwiek oporów. Dorośli wydają się być nieco bardziej
powściągliwi, a jednak spora część, zachęcana przez rogalowych
mistrzów, postanawia aktywnie uczestniczyć w pokazie i również
daje się przyodziać w firmowe uniformy. 😉
Zanim
jednak dziarsko zabraliśmy się do pracy, czekał nas przyspieszony
kurs gwary poznańskiej i trening słynnego zaśpiewu, czyli
charakterystycznej wielkopolskiej intonacji. Wszystkie zgromadzone
gzuby, a także wyrośnięte mele i
szczuny bawiły się przednio, kiełcząc
raz po raz swe kalafy (gwarowa namiastka do
rozszyfrowania dla dociekliwych) i sprawnie przyswajając co
ciekawsze słówka i żarty językowe, zwłaszcza te adresowane
„tylko dla dorosłych”. Brawa
dla prowadzącego, który - śmiem twierdzić - rozbawi nawet największego ponuraka. Animatorski majstersztyk!
Po
tej krótkiej językowej lekcji poznaliśmy legendę o świętym
Marcinie. Dowiedzieliśmy się również, skąd wzięła się w
Poznaniu tradycja wypieku rogali świętomarcińskich. Następnie
zgłębiliśmy tajniki ich receptury, po czym z wielkim zapałem
zabraliśmy się do pracy! Najmłodsi w pocie czoła wyrabiali ciasto,
wykorzystując swe kosmiczne pokłady energii, rodzice rozwałkowywali
je mikroskopijnym wałkiem, wykrajali szablą trójkątne kształty,
nakładali nadzienie i zwijali rogale, próbując nadać im pożądany
kształt. Pod czujnym okiem cukierniczego mistrza i w blasku fleszy😉 zadanie zostało
wykonane. W nagrodę wszyscy uczestnicy pokazu dostąpili zaszczytu
degustacji certyfikowanych słodkości oraz otrzymali na pamiątkę
Certyfikaty Rogalowych Czeladników.
Na
zakończenie obejrzeliśmy animację, która w bardzo ciekawy sposób
przybliża historię miasta, począwszy od legendarnych czasów
Lecha, Czecha i Rusa, poprzez okres kształtowania się na
poznańskich ziemiach państwowości polskiej, wspaniały dla rozwoju
miasta XVI w., trudne czasy zaborów i germanizacji, aż po
zwycięskie powstanie wielkopolskie, zniszczenia wojenne i czasy
współczesne. Edukacja historyczna w filmowej pigułce z pewnością
jest ciekawym uzupełnieniem całego pokazu, może również stanowić
punkt wyjścia do zwiedzania ICHOT-u, ale o tym już w kolejnym
wpisie.
Podsumowując - Rogalowe Muzeum Poznania to świetny pomysł na promocję
regionalnego produktu. Jednak klimat tego miejsca z pewnością
tworzą ludzie – z olbrzymim poczuciem humoru, pełni pasji i
zaangażowania, z dużym dystansem do siebie i poznańskich przywar.😉 Przez
cały pokaz wchodzą w
interakcję z publicznością, wciągają w dyskusję, aktywizują,
bawią do łez.
Było
ciekawie, radośnie i pysznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz